www.stefadurna.pl
www.stefadurna.pl header image 2

GRA I TRĄBI ZESPÓŁ KOMBI

21 listopada, 2010 Wpisane w RÓŻNISTE

Stefa absolutnie jest antypolityczna i dywagacje dotyczące frakcji i kandydatów ma bardzo głęboko usadowione. I przykładowo nie klika przez pół nocy w jedynie słuszne ankiety i nie czatuje z burmistrzami. I nawet nie zaczytowuje się blogami oszołomów. Chociaż podobnież Pan Korwin ma rekordową poczytność z oglądalnością do kupy. Nie podnieca się TVNami i innymi programami żywiącymi się papką wyborczą. Na Panią Monikę, prowadzącą przy mikrofonie lub w blasku jupiterów wiwisekcję znanych polityków, patrzy z politowaniem… No bo być tak niekobiecą? Aby się babrać w majtkach nakręcanych głów? Ech, a tyle innych fajnych tematów…

Stefę tematy POLYTYKI prowincjonalnej nawet bawią! Ta moja pipidówka jest tak mała, że większość kandydatów zna się przecież na wylot.

A wszyscy zapewniają Nas o swej bezinteresownej chęci pracy na rzecz lokalnej społeczności. O codziennym znoju w pocie czoła na rzecz współobywateli. O nieskazitelnym sumieniu i o własnych kompetencjach i doświadczeniu…

A w praktyce? No cóż… I tutaj zapada wiekopomna cisza.

Jak ktoś kto nie umie zorganizować swego prywatnego życia może pomóc innym? Niektóre „rodzynki” to przecież rozwodnicy, szaławiły czy typowe niedojdy. I potem na ulotce czytamy, że jakiż to Ona/On zorganizowany i chętny do pomocy innym a w praktyce widać szamoczącą się życiowo sierotę. Albo gorzej ogra z piekła rodem co to ten-tego na biurku w szkole…

A jakim doświadczeniem może dysponować kandydat w wieku 21 lat? Gdzie wyprawić dobrą imprezę i zarwać laski? No chyba, że traktować NK, facebooka i wykop jako kopalnię wiedzy nieprzeniknionej…

No ale już dobra. Uprzejmie zaprzestaję się pastwić.

Może podsumujmy.

Pomimo, że Stefa nie politykuje to bezpośrednio od niedzieli może mieć nowego szefa. Który absolutnie może nie lubić Stefy. I co? Ano kopunia w siną dal! To są właśnie plusy pracy w budżetówce.

Można postawić pytanie czy Stefa się martwi?

No strasznie się zamartwia… Nie śpi, nie pije i nawet schudła pięć deko.

Co drugą noc, jak już zachrapie, śnią się jej horrory. Budzi się wtedy zlana potem. Najgorszy jest jak Stefa biega po zielonej łące. Wdycha zapachy stokrotek i owiewa ją słoneczny wiaterek…    wolności…

I kurka ani słowa w tej malignie o kredytach czy dzieciach na studiach.

Wpisz komentarz