www.stefadurna.pl
www.stefadurna.pl header image 2

CO TO NIBY MA BYĆ?

20 lipca, 2010 Wpisane w FOTO-KOMIKSY

Ponieważ za cholerę  nie macie wpływu na dalsze me opowieści więc zabieram Was teraz w Kosmos.

co to może być?

A tak a pro po ilustracji to jestem nawet podobna. Gdyby nie wyskubane brwi, prosty nos i piwne oczy to prawie taka sama astronautka zapatrzona w asteroidę (czytaj: kosmicznego bobka).

(Czyli możecie się już domyślać mego błędnego wzroku ponad krzaczastą brwią i kulfoniastego kartofla zamiast nosa. Idziecie dobrym tropem…)

obracało się i wysyłało wiązki laserowe

Czyli kosmos pełna gębą. A że nie czujecie związku z rycerstwem i nagimi mieczami?

Pan Twardowski na Księżycu - A

No trudno! Stefa szlaja się po świecie to musicie się teraz męczyć…

ruch obrotowy

Bo zaleciałyśmy w kosmiczne miejsce – z dziwnymi oparami i takimi urządzenkami piszczącymi i mrygającymi. Tak… piiiiii-piiiii, mryg-mryg… Ale radochy było co niemiara! Wszystko było na dotyk i się ruszało. Gwiazda kręciła, skakała, dusiła i wrzeszczała z zadowolenia.

to nie karzeł tylko jakiś mastodont!

A tutaj miałam przyjemność się zważyć na magicznej bo kosmicznej wadze. Czekałam więcej niż 30 sekund i nawet na jednej nodze. I dalej ta sama rozpacz.

I Ja se wypraszam ten tonaż wielorybi! I chyba szanowna stopa Stefy nie zagości na tak niegościnnym skrawku kosmosu. Pomyślcie tylko ile to by trzeba było się odchudzać! Jezusiczku, zrzucać wagę w tonach?! Zbrakło by życia na dietę cud.

Jednak preferuję planety z niewielkim przyciąganiem…

ach jak przyjemnie - nawet podejrzewałabym anemię u siebie

A wystarczy mały locik na pobliskiego Marsa i od razu lepiej na duszy i wadze.

I bliżej i jakiego chłopa możnaby shaczyć.

Pal licho, że marsjańskiego (bo chyba wierzycie w życie pozaziemskie?)…

Chłop to chłop – byle miał sprawne czułki…

takie coś dziwnego

Ponieważ nawykowo już zbaczam ku zdrowej rozrywce więc może dalej o tym planetarium…

przypomina batyskaf z wieloma oczmi

A dalej to był ciekawy seans na ekranie w kształcie kopuły. Te niebieskie to kamerki rzucające obrazy rozgwieżdżonego nieba. Były ruchy planet i wybuchy słoneczne.

Takie podstawy małego astronoma.

.

Czy Ja już Wam mówiłam, że moim marzeniem pomaturalnym było studiowanie astronomii?

Więc ruchy komet czy mleczna droga to nic nieznanego.

Ale Nasze dziecię było oszołomione.

Wyszło przeświadczone, że to sala wirowała a gwiazdy stały w miejscu.

to Ten co wstrzymał Słońce - i komu to przeszkadzało?

Nie wiem co na to Mistrz Mikołaj ale śmiało może chłopina przewracać się w grobie.

pierońsko aromatyczne pierniczki - niech je dunder

No to już wiadomo gdzie byliśmy? Tak, tak – w miasteczku Kopernika i pierników.

Których notabene nie cierpię…

Ale jak tu było nawiedzić Toruń i nie pożreć tony katarzynek?

Odbijało mi się zielskiem korzennym z dobry tydzień.

.

Ale jak dobrze wiecie odbija mi nie tylko tym…

Wpisz komentarz