www.stefadurna.pl
www.stefadurna.pl header image 2

POLAŃSKI czyli ROMEK ROZPUSTNIK

6 października, 2009 Wpisane w POWAŻNE

Raczej nie w moim zwyczaju oceniać celebrytów czy innych artystów. Z bardzo prostej przyczyny –  o swoim życiu mam jakie takie pojęcie natomiast co do innych to nie takie proste. Nie było mnie tam w momencie tet a tet i znamy opisy TYLKO samych zainteresowanych. Więc prawdy może tam być tyle co kot napłakał. Więc pozwólcie, że nie będę się opowiadała za moralnością wyżej wymienionego i osądzała czy jest Be czy może to tylko Zagubiona Dusza. Nie wiem nic w tej sprawie i tytuł jest tylko jednym z możliwych. Jak i ewentualnie służy zainteresowaniu publiki tematem poniższym…

P7262925

Jak zawsze i przy okazji chcę zwrócić uwagę na zjawisko – mała dziewczynka a dorosły świat seksu. Masowe media trąbią na rogu zgrozy o ohydnych listonoszach, nieludzkich ojcach i innych zboczeńcach, którzy nie chcą uznać podstawowej zasady, że dziecko nie ma przecież nic wspólnego z seksem. Oburzając się pedofilskimi historiami nasiąkamy powoli brakiem zaufania  do wszystkich. Powoli w każdym naturalnym geście zaczynamy widzieć niezdrowe odruchy. Wpadamy w drugą skrajność. Zwrócił mi na to uwagę nasz Wujek podczas rodzinnych odwiedzin. Sam posiada trójkę dzieci i z niejednego pieca wyjadał bochny chleba. Jest stuprocentowym ojcem, mężem i normalnym facetem. Lubi piwo, na pewno dorosłe kobitki, no i dzieci. Ale tak normalnie.

Żeby ośmielić naszą Królewnę zaczepiał ją słownie. Podchichrywał się, no i szczypał, gliglał i zagadywał. Gwiazda była strasznie skonfundowana. Ale skończyło się na pogaduszkach na kolankach. W końcu pyta się: Czemu tak się wstydziłaś wujka? – Bo mama nie pozwala mi gadać z Panami… Jak gadać? No żeby mnie dotykali i tak w ogóle… ACHA!!! No i się zaczęło. Że to przesada. Że jak by tak przypadkiem wszedł do łazienki a małe dziewczę właśnie by się chlapało to okrzyknięto by go pewnie Zbokiem. Bo to mocno podejrzane, że tam się kręci. Że wszystkie branie na kolana, całusy i podszczypywanki to kojarzą się już tylko z niebezpieczeństwem. A podtarcie dziecku pupy w toalecie (w razie konieczności) czy umycie pleców to już czysta Sodomea.  Stefek też potwierdził głupie aluzje obserwatorów gdy przytula własną siostrę. A przecież zdarza mu się usypiać ją albo i spać w jednym łóżku.

Jak brat z siostrą. Ale głupie uśmieszki jednak zostają…

Nie dajmy się zwariować – jednym słowem.

I cały czas zastanawiam się czy w tej aurze podejrzeń Mała będzie wspominać obowiązkowe, wieczorne drapanie tatuńcia jako przymus seksualny dzieciństwa.

Acha – i tu musi być pełna informacja – oczywista mowa o drapaniu pleców.

Tylko i wyłącznie PLECÓW. Pazurkami własnymi.

Czyli małego i nieseksualnego dziecka.

P7262853

Dziwny jest ten świat – ktoś tak kiedyś śpiewał pod nosem…

Wpisz komentarz