Stundup
3 kwietnia, 2023 Wpisane w POWAŻNEUwielbiam stundupy i jak mam gorszy dzień to na tapetę wjeżdżają właśnie filmiki z polską śmietanką. Oczywiście mam swoich ulubieńców. Młodych, ambitnych, z talentem. Nie będę specjalnie wymieniać nazwisk bo to kwestia gustu. U mnie im bardziej wulgarnie i ostro tym… zabawniej. No tak już mam.
Głównie podziwiam ich swobodę sceniczną jak i grę aktorską.
I tutaj potwierdzam, że nagrania z YouTube a stundup na żywo to niebo a ziemia. Przede wszystkim widzisz w realu jak stunduper (On lub Ona) radzą sobie z publicznością, jak sprawnie reagują na niespodzianki.
Obiecałam sobie zobaczyć każdego z moich ulubieńców na żywo. Mam ułatwione zadanie bo 3Miasto ściąga ich niczym magnes. Sale zawsze pełne, a wręcz trzeba mocno się śpieszyć żeby dostać bilety.
Jest tylko jedno małe ale… Piszę o tym abyście nie wtopili jak Ja.
Bo o ile stundup w małej salce klubowej jest OK, to wielkie areny i miliony ludzi to jednak zdecydowanie pomyłka. To zdarzyło mi się pierwszy i ostatni raz.
No bo co? Będąc ślepa jak kret siedzisz i widzisz bohatera wielkości główki od szpilki. Więc zerkasz na telebimy bo co innego ci zostało? Czułam się na podobieństwo dziecka co chciało polizać sobie torta a tu klops bo… szyba w cukierni.
Do tego dochodzą kłopoty z zaparkowaniem przed występem i korki wyjazdowe już po.
Nie mówiąc o cwaniaczkach parkingowych.
Bo dziwne ale nie dało się kupić biletu mniej niż za 6 godzin! No dziwne, mówię Wam.
I tak to wyszło, że parking cenowo zbliżył się do biletu na Artystę.
No tak słabo jednak to wyszło, więc odradzam z serducha.