www.stefadurna.pl

No i jest znowu

Ale tym razem to inna bajka. Znaczy się w porównaniu z marcem tamtego roku. Tylko lekki katarek i ból głowy w stylu „ćmię sobie po cichutku”. Zero obciążenia płuc i kaszlu (tfu, tfu jak na 4 dobę). Nowością są natomiast rewolucje w brzuchu. Ale powtarzam raz jeszcze, że to niewielkie dolegliwości w porównaniu z ubiegłorocznym zapaleniem płuc i duszeniem się… Przecież na logikę – lepsza biegunka niż kaszel 🙂

Ale już na poważnie to myślę, że jestem najlepszym przykładem działania szczepionek (covid + przeciw grypie). Wierzę w naukę i ma to nieoceniony wpływ również na moją psychikę.
Mniej strachu gdy wiesz, że w tle tych zawirowań zafundowałaś sobie ratunek.

Taką, bynajmniej mam nadzieję.

Nawet mniej nerwowo podeszłam do zakażenia.

Tym razem to Gwiazda przywlokła to ze swojej Szkoły (nauczycielka plus 11 uczniów objawowych).

I jak tu nie twierdzić, że oświata ma olbrzymi wpływ na zachorowania.