www.stefadurna.pl
www.stefadurna.pl header image 2

Święta

14 stycznia, 2022 Wpisane w RÓŻNISTE

Dla celów historycznych wrzucam parę fotek abym za kilka lat wiedziała co było. A wracać do starych postów lubię. No i pamięć już nie ta, więc bezpiecznie zamieszczać.

Zacznijmy od terminu bo były to przedłużone święta z racji moich historii szpitalnych.

Mikołaj pojawił się w zachodniopomorskim nietypowo.

A konkretnie w styczniu, na trzech Króli.

Mały jak widać podszedł do Mikołaja ze sporą rezerwą. Było nerwowe wykręcanie palców i patrzenie „spod byka”. Nie dał się namówić na wspólną fotę „na kolanku” i dał te cześć ale z oporami. Wiadomo 🙂

Lilce natomiast w trakcie obsługi Mikołaja nawet nie pikło oko ale jak już poszedł to były teksty, że jakiś podejrzany bo miał brodę na gumce i „wychodził mu rękaw w kratkę, taki sam jak u ciebie Wujek” 🙂

My oczywiście ani nie reagowaliśmy na te rewelacje ani nie zaprzeczaliśmy.

Dzieci zresztą CHCĄ wierzyć w Mikołaja więc spoko.

Naprawdę strzałem w dziesiątkę była wkrętarka dla trzylatka. Chłopak znikł nam z horyzontu na długo. Czyż wszyscy faceci muszą kochać bezgranicznie ten właśnie sprzęt? Bo Mikołaj też dostał walizę z profesjonalną wiertarką tyle, że na miliony baksów.

A radość małego czy dużego absolutnie ta sama.

Co do reszty to… obżarstwo. Tu nic oryginalnego.

Ja głównie rzucałam się na buraki bo zdrowe i pyszne. Mięsa trochę poskubałam, nie powiem, bo jak tu było nie próbować.

To chyba pierwszy i ostatni raz (tfu, tfu, na psa urok!) gdzie schudłam w święta 5 kilo. Pewnie trudno będzie pobić ten rekord bez poszpitalnej diety.

Ale był i czas na nietypowe zajęcia jak na Święta bo Kot namówił na jeziorne morsowanie mego Stefka (zawsze musi być ten pierwszy raz). Pogoda dopisała (na minusie) i śmiało można było odhaczyć nowe wyzwanie na rok 2022.

Lilcia naciskając – A kiedy Ja będę mogła morsować?

Według Ojca gdy będzie miała lat 16.

Ale Ja to kiepsko widzę 😉 Naprawdę…

Wpisz komentarz