Panikara? Jak najbardziej
16 grudnia, 2021 Wpisane w RÓŻNISTEStraszliwie odchorowuje stres. Tak już mam. Najpierw głupieje i to dokumentnie. Nie jestem w stanie się spiąć i działam jak jakiś tuman do kwadratu.
Myślę, że wychodzą wtedy ze mnie emocje. Takie z samego dna, nad którymi nie jestem w stanie zapanować. Słaba jestem w te klocki…
A już po nerwowych akcjach to fizycznie jestem wykończona. Ledwo zipie.
Jak to człowiek nie zna siebie do końca.
A jutro covidowe gmeranie w nosie.
Już czuję panikę. Zaczyna powoli się sączyć.
Do jutro będzie pewnie Niagara.
Więc w razie czego, gdyby jutro w TVN mówili o pogryzieniu i agresji w pomorskim punkcie wymazowym to macie powyżej wytłumaczenie.
Słaba ta wykładnia psychologiczna ale próbowałam…