www.stefadurna.pl
www.stefadurna.pl header image 2

To chyba nerwica

14 września, 2021 Wpisane w RÓŻNISTE

Tak wygląda mój środek lokomocji do pracy. Prosto, wygodnie i tanio (o dziwo). Pół godziny w jedna stronę, około 20 kilometrów. I takie pustki były ale tylko do września, gdyż ruszyły do szkół dzieciaki.

Obecnie, w szczycie, niestety ale brakuje miejsc siedzących. Jest spory ścisk. Większość pasażerów ma na sobie maseczki. Ja jestem niestety niedowiarkiem i z codzienny duszeniem nie jest mi za pan brat. Znaczy się nie wierzę w skuteczność samych maseczek.

Przechorowując poważnie covid mam potwierdzone nieciekawe zmiany w płucach. Mam tylko nadzieję, że się cofną i nie chciałabym przeżywać ponownie tego choróbska. I nie wierzę, że ochroni mnie kawałek szmatki na buzi. Zresztą przez wakacje byłam już dwa razy poważnie przeziębiona. Więc któż to wie ale może już wariant delta próbował mnie zaatakować?

Po co to piszę? Ano zaobserwowałam dziwne zjawisko, gdyż istnieje duża presja otoczenia na kaszlących. Reakcje są różne, od wzroku pełnego zgrozy po przesiadanie się z miną dezaprobaty.

Ja normalnie nie kaszlę, nawet nie pokasłuje. Natomiast jak wsiadam do pociągu to się zaczyna… Od drapania gardła po duszności… bo przecież nie wypada zakasłać w zamkniętym pomieszczeniu skm-ki.

Patenty pod tytułem, popijanie wody z butelki czy też pastylki do ssania na gardło działają krótko. Te pół godziny potrafi mi się mocno dłużyć.

Jak nic nerwica covidova 🙂 pt. „jak nie można, to tym bardziej się chce”.

A dotychczas wydawało mi się, że jestem oporna na wariactwo!

Wpisz komentarz