Dowcipniś, he, he… czyli kawały na ścianie i gustowne lustereczko
6 maja, 2021 Wpisane w RÓŻNISTETakie coś w łazieneczce Pana Dentysty – Mistrza Wyrwizęba.
Podobno najlepszego w mojej okolicy.
Potwierdzam renomę bo w cholerę poszła mi ósemka.
Konkretnie do piekła zębowego bo ćmiło okrutnie.
* * *
Przychodzi facet do dentysty i mówi:
– Mam jakieś takie żółte zęby. Co mi Pan doradzi?
– Brązowy krawat.