Wśród siewek i biegusów. A nawet ostrygojada
28 września, 2020 Wpisane w RÓŻNISTEUlubiona rozrywką Kota jest lornetkowanie horyzontu.
A to widać kontenerowiec, żaglówkę albo kuter rybacki. Coś ciekawego zawsze się znajdzie…
Dla mnie natomiast jest to szansa na likwidację krótkowzroczności.
Świat od razu nabiera innego wymiaru.
Przeglądając atlas ptactwa i ciesząc się jak dziecko z
powiązania własnych obserwacji z fotką w książce.
– Patrz, ten duży, z czerwonym dziobem, to był OSTRYGOJAD!
Kotek praktycznie:
– No faktycznie. No ale co on by u Nas jadł? – powątpiewająco.
– Ale tu pisze, że on tylko przelotem.
– No chyba, że…
Chyba czas na jakiś obiektyw do aparatu bo fotki komórką to bida z nędzą…