www.stefadurna.pl
www.stefadurna.pl header image 2

BRAK POZYTYWÓW

9 czerwca, 2020 Wpisane w POWAŻNE

Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Nadzoruję wszystko zdalnie. Choć tyle.

Kiedy już mam komfort, że ból został ogarnięty przez plastry (nie cierpi a to najważniejsze)

to znów postępują zmiany w samym mózgu.

Halucynacje, depresja, zmiana osobowości (nigdy nie myślałam, że zostanie terrorystką).

Powoli dwie opiekunki mają serdecznie dosyć. Nie wszystko można przecież kupić za pieniądze.

Czasami wolisz mieć święty spokój niż opiekować się chorą psychicznie,

oskarżającą cię o znęcanie czy kradzieże.

Można ogólnie stwierdzić, że Babcia jest bardzo nieszczęśliwa.

Na własne życzenie? No niee… Na życzenie postępującej choroby.

1345

Moją pierwszą pracą był staż na kobiecym oddziale psychiatrii w Poznaniu.

Kiedyś marzyłam o psychologii (nie dostałam się niestety).

Ale przyznam, że co się wtedy naoglądałam to… moje.

Stąd mam specyficzny dystans do chorób psychicznych.

Uważam je za najmniej poznane i generalnie straszliwie dołujące bliskich/opiekunów/personel.

Należałoby co chwila powtarzać – To choroba, nic innego.

Nie brać tej całej nieciekawej emocjonalnie otoczki do siebie.

Ale ręce opadają. I to wielokrotnie…

* * *

Druga sprawa, to że obserwujesz jak łatwo mózg potrafi być zmanipulowany.

Czy w takim razie istnieje coś takiego jak obiektywna rzeczywistość?

Z racji zaburzonej pracy mózgu (obrzęk, ucisk na zdrowe części, toksyny raka)

tak łatwo wierzyć w urojenia.

* * *

Niby ogarniam całość ale mam straszne koszmary.

Ciągle uciekam w śnie przed zagrożeniem.

Może i wypieram śmierć i chorobę na poziomie dziennym.

Ale i tak wraca to w snach.

Freud mruga do mnie. Tak porozumiewawczo.

Wpisz komentarz