Znów
24 listopada, 2019 Wpisane w RÓŻNISTEZ cyklu – gdyby mi ktoś dawno powiedział, że zobaczę na własne oczy
i jeszcze to polubię to… popukałabym się w czoło.
No ale cóż. Znów zadziwienie i zachwyt. Zakochałam się. Na amen!
Moja miłość… rafa koralowa. Konkretnie egipska, okolice Hurghady.
Fotki rybek niestety nie moje bo nie miałam odpowiedniego aparatu.
Ale tak naprawdę jest. Boisz się, że pływając wśród nich a może dotkną?/ugryzą?/cholera wie…
Zawsze się bałam nurkowania i fal. Zero kondycji przecież.
Ale przeważyło piękno w czystej postaci.
Człowiek pod wodą jest sam ze sobą, słysząc swój miarowy oddech.
I podziwia wtedy bez przeszkód naturę z jej nieograniczoną fantazją.
Jeżeli mogę polecić to maskę do nurkowania.
Do kupienia np. w Decathlonie – ok. 100 zeta. Ale warto.
Bezstresowa i żeby przeciekała, to trzeba się postarać.