ciąg dalszy rozmów dziwnych
5 października, 2015 Wpisane w RÓŻNISTE* * *
– Mama a Stefek to poszedł na studia?– No tak…– Ale co on studiuje?– Jakąś… eee… Obronność.– A po co mu to?– Chyba dostał wystarczająco w kość na budowach i chce lżejszą robotę – porozumiewawczo puszczam oko.– A co można po tym robić?– Nooo… pracować na przykład w wojsku albo policji.Tu następuje chwila zadumy, jak zawsze.– No ale On sam nie przestrzega prawa!.No tak, no tak… Tu dalej bez zmian, eh.
Los Matek niesfornych dzieci jest przesądzony.
Wieczny frasunek
To poniżej to Gwiazdy bo teraz wszystko w internetach.
A tak w ogóle to Matka też idzie do szkoły.
A już sobie obiecywałam, że koniec i starczy.
Jakaś tam rakietologia stosowana…
Czy coś takiego.
.