WPIS Z CZYM SOBIE NIE RADZĘ
13 marca, 2015 Wpisane w POWAŻNEtutaj jestem zaskoczona bo ogarniam prawie wszystko
zewsząd słyszę – radzisz sobie, podziwiam… itd.
tyle, że bycie kurwa atomówką jakoś nie sprawia mi satysfakcji
tak jakoś wolałabym być wątłą leliją wspartą na boku swego rycerza
wszyscy zwracają mi uwagę na moją dwunastolatkę
bo musisz dla niej, bo to teraz twój sens
wiem, wiem, wiem
tyle, że gdzieś buntuje się i kotłuje w środku ta odrobina egoizmu
nie umiem gotować – do tego obecnie mi nie wchodzi
niby jaki problem?
no tak ale Gwiazda rośnie i wypadałoby coś upitrasić na podobieństwo Ojca
właśnie smażyłam pierwszy raz ryby
dumna serwuję kolacyjkę i co usłyszałam?
– Mama ja tego nie zjem… i podziubane na talerzu
bo to nie takie jak Taty
– Mama sorki… ale Ty do kuchni to nie bardzo…
Hmmm, no tak.
Drugą domeną Miśka były zakupy, których Ja też nie ochoczo.
– Mama czy Ty byś mogła jechać na zakupy i kupić jakieś słodycze?
Tylko kup wszystkie co ty nie lubisz!
Nawet smaki inne.
Przemysł oparty na kakaowcu i czipsy pewnie by zbankrutowały.