www.stefadurna.pl
www.stefadurna.pl header image 2

MAJÓWKA W KARPACZU

6 maja, 2014 Wpisane w FOTO-KOMIKSY

Zacznijmy może od plusów.

1) To głównie coś nowego bo Misiek nie widział jeszcze gór(!). A o wspinaniu to zapomnij.

2) Bardzo dobra agroturystyka pod Śnieżką (nówka i do tego dość tania jak na górali).

3) Wiele atrakcji po raz pierwszy. Chociażby jazda gondolką ponad świerkami czy takie pływanie na zewnętrznym basenie gdy na stokach leży sobie śnieg.

A tak naprawdę pretekst do wyrwania się z monotonii dom-praca-zapieprz ciągły…

Było fajnie aczkolwiek były też minusy takie jak tłumy straszne i drożyzna nie mniejsza.

Jedną z atrakcji było rodeo. Ja zachwycałam się głównie włochatym bydłem.

Tutaj mała obserwacja turystyczna – prawdopodobnie tylko zwierzyna była trzeźwa…

Czyli zawodowi górale w akcjach pod tytułem westernowy kicz.

Gwieździe sie oczywiście podobało.

Były rzuty nożem, dzidą plus strzelanie z łuku. I jeszcze przejażdżka na byku.

Automatycznym.

Potem odrobina luksusu. Wypasione baseny, gigantyczne akwarium, grota solna, tężnia, jacuzzi zdrowotne, sauny różne czy w końcu szklane żyrandole (czyżby Dale Chichuly?!!! w Polsce?).

Czyli Gołębiewski SPA. Naprawdę szacun.

W przypadku szóstki w totolotka zameldowałabym się obowiązkowo. Nóżka na nóżkę i niech obsługują. Ewentualnie z nudów przejażdżka co chwila basenową „cebulą”. Bo Miśka to wygło i spadł na łeb i szyję w dół lejka. Już myślalam, że będzie po chłopie…

Ale zgodnie z porzekadłem – złego licho nie bierze.

Potem to już nastąpiły rozrywki starszych.

Słowem hazard i pijaństwo.

My dziewczyny zamawiałyśmy drinki dziwne. Przykładowo taki „orgazm”.

I na koniec żeby nie było, że można żyć bez sportu.

Acha, czy Ja wspomniałam, że kurwa nie wleźlismy jednak na tę Śnieżkę?

Bo tłumy, bo zimno, mgła i w ogóle…

Było do przewidzenia z Miśkiem.

  1. Jeden komentarz to “MAJÓWKA W KARPACZU”

  2. By Ania Korcz on lip 18, 2014

    Piękne zdjęcia, widać z nich że majówka się udała. Pozdrawiam

Wpisz komentarz